Hmm.... każdy szczęśliwy posiadacz kota przeżył nie jedna interesującą historię z nim w roli głównej. I chyba większość osób zna takiego kota, jak kot Simona. Ze swoim wilczym apetytem, dużą nadwagą, i zwinnością godną słonia w składzie porcelany, dzień w dzień daje w kość właścicielowi.
Nawet w nocy....
Ehhh... i ja się pytam:
Jak tu żyć z kotem i nie zwariować??